Hotel Łańcut – wesele Kasi i Bartka

Każde wesele, w jakim mam okazję uczestniczyć, jako fotograf ślubny jest dla mnie wspaniałą przygodą, nie inaczej było w Hotel – Łańcut. To właśnie tutaj Kasia i Bartek zdecydowali się urządzić swoje wesele. W tym szczególnym dniu towarzyszyłem Parze Młodej od momentu przygotowań aż po huczną zabawę w klimatyzowanych salach, jakie miał dla gości Hotel Łańcut. Jak przebiegało ślub i wesele Kasi i Bartka?

Przygotowania do ślubu i przyjęcia – mnóstwo emocji i dobrej zabawy

Jako fotograf towarzyszę młodym parom podczas przygotowań do ślubu. Momenty te są pełne wzruszeń, ale też dobrej zabawy. Kasia i Bartek podczas swoich przygotowań kipieli pozytywnymi emocjami i radosnym oczekiwaniem. W jednym i drugim domu miałem okazję sfotografować sympatyczne pieski nowożeńców, które przyozdobione również wyczekiwały zaślubin swoich właścicieli. Kiedy doszło już do spotkania pary młodej, mogłem sfotografować błogosławieństwo rodziców. Dobre zwyczaje nakazujące rodzicom pobłogosławić dzieci wkraczające na nową drogę, dostarczają jeszcze więcej wzruszeń w dniu zaślubin. Po błogosławieństwie wyruszyliśmy do kościoła. Już tylko chwila dzieliła nas od zabawy w hotelu Łańcut, jednak najpierw czekał nas najbardziej wzruszający moment w tym dniu, czyli przysięga pary młodej.

Ślub – Parafia św. Antoniego Padewskiego w Sieteszy

Ślub miał odbyć się w kościele w Sieteszy. Po drodze napotkaliśmy na wyjątkowo pomysłową bramę. Panna Młoda w momencie ślubu kończyła studia na kierunku stomatologii. Rodzina, znajomi i przyjaciele wykorzystali tę okoliczność do stworzenia tematycznej bramy weselnej. Fotel dentystyczny, przerażony pacjent i wspaniale ucharakteryzowany “dentysta” dostarczyły zgromadzonym wiele śmiechu. Dzięki temu, że goście weselni postanowili kontynuować dobre zwyczaje związane z bramą weselną, Kasia będzie miała wspaniałą pamiątkę z dwóch, przełomowych zdarzeń w życiu, czyli ze skończenia studiów i ślubu. Najbardziej fantazyjne wyzwania nie stanowią przeszkody dla rodziny i przyjaciół, którzy chcą uświetnić ślub bliskich osób.

Ciężarówką do ślubu

Droga do kościoła i z kościoła do miejsca, gdzie znajduje się Hotel Łańcut, była bardzo ciekawa, dzięki specyficznym pojazdom, jakimi poruszali się Kasia i Bartek. Z racji tego, że pan młody okazał się zamiłowanym kierowcą ciężarówek – para młoda do ślubu jechała dwiema osobnymi ciężarówkami. Każda z nich była w odpowiedni sposób przyozdobiona, aby każdy wiedział, że tymi pojazdami przemieszczają się nowożeńcy.

Klasyczne wesele – Hotel Łańcut

Po ślubie pełnym emocji został nam już tylko Hotel Łańcut, w którym goście weselni wraz z nowożeńcami mieli bawić się do białego rana. Wygodny dojazd sprawił, że bardzo szybko byliśmy na miejscu. Przestronny parking ułatwił gościom i osobom z obsługi rozmieszczenie pojazdów. Sala weselna przywitała nas klasycznym wystrojem wnętrza. W gustownie urządzonych pomieszczeniach goście bardzo szybko poczuli się swobodnie i złapali klimat wesela. Wszystko wskazywało na to, że zabawy weselne w Hotelu Łańcut będą bardzo udane, zwłaszcza że przywitało nas także bogate menu.

Zorganizowanie dużych imprez zawsze stanowi duże wyzwanie. Jako fotograf ślubny często odwiedzam sale weselne. Hotel Łańcut bardzo przypadł mi do gustu. Dla gości weselnych wydano do dyspozycji przestronną salę. Na dużą uwagę zasługuje także zaplecze obiektu. Plac zabaw znajdujący się blisko obiektu sprawił, że dzieci miały czym się zająć. Bogate menu czekało na gości również na słodkim stole, który kusił rozmaitymi łakociami.

Słodki stół na wesele

Słodki stół jest coraz częściej wykorzystywany przy organizowaniu imprez weselnych. Również Kasia i Bartek zdecydowali się podarować gościom weselnym porcję słodkości. Na stole znajdowały się kuszące ciasta i babeczki. Wesela na pewno nikt nie opuścił głodny. 🙂 Słodki stół jest częstą atrakcją na tego typu uroczystościach. Również przyjęcie weselne Kasi i Bartka nie mogło się bez niego obyć. Stół z łakociami bardzo ładnie prezentuje się na zdjęciach z wesela.

Zwyczaje weselne

Na każdym weselu, na jakim bywam, spotkać można się ze specyficznymi zwyczajami. Dużo zależy od regionu, ale też i od miejscowości. Jak to wyglądało u Kasi i Bartka i jakie zwyczaje para młoda praktykowała na swoim weselu?

Przywitanie chlebem i solą

Kiedy podjechaliśmy pod Hotel Łańcut, na parę młodą czekali już rodzice, którzy tradycyjnie przywitali nowożeńców chlebem i solą. Obserwując organizację imprez weselnych, często mam okazję zaobserwować ten właśnie zwyczaj.

Przeniesienie przez próg

Bartek już na wstępie pokazał Kasi, że czeka ją wspaniałe życie u jego boku. Pani Młoda nie weszła na salę na własnych nogach. Świeżo upieczony mąż przeniósł ją przez próg, co również utrwaliłem na zdjęciach, które w przyszłości będą wspaniałą pamiątką nie tylko dla pary młodej, ale tez dla ich rodziny i przyjaciół.

Kącik dla dzieci na weselu

Osoby zajmujące się profesjonalną organizacją przyjęć weselnych z pewnością wiedzą, jak ważne jest, by najmłodsi goście mieli się czym zająć podczas zabawy. Hotel Łańcut i znajdująca się w nim sala balowa, przedzielana mobilną ścianką pozwoliły na zorganizowanie kącika dla dzieci. Wysoka jakość świadczonych usług animatora zapewniła dużo atrakcji na najmłodszych.

Sesja plenerowa – Zamek w Krasiczynie

Ślub i zabawa w wyjątkowym miejscu, jakim okazał się Hotel Łańcut, to nie był koniec mojej przygody z Kasią i Bartkiem. Państwo Młodzi wybrali na miejsce swojej sesji ślubnej zamek w Krasiczynie. Jak wyglądała sesja?

Podczas sesji ślubnych cenię sobie przede wszystkim miłą i luźną atmosferę, to dzięki niej zdjęcia są udane. Duże znaczenie ma również odpowiednia lokalizacja. Zamek w Krasiczynie to wspaniałe i malownicze miejsce, idealne do wykonania pamiątkowych zdjęć ślubnych. Efekty wyjątkowej sesji z Kasią i Bartkiem można zobaczyć na moim blogu.

Hotel Łańcut – wesele